Melanże z żyletką

Alkohol, alkohol, alkohol i seks. I wszystko polane, przepraszam, podane w meliniarskiej, brudnej i podłej formie.
Dla młodego człowieka, nastolatka zaczynającego swoją "przygodę" z używkami, może wydawać się zabawna, jak to fajnie można pic i się bzykać z byle kim, byle gdzie i byle jak, ale zapomniał autor opisać konsekwencje i skutki takiego trybu życia, które niestety obserwujemy codziennie - upadek, degenerację, zniszczenie i śmierć.
Dla alkoholika ta książka to jest jeden wielki wyzwalacz, mam wrażenie że jakby ją dobrze ścisnąć to uda się z niej wydusić trochę procentów, zatem zdecydowanie odradzam wszystkim uzależnionym.
Zakończenie słabe, naiwne, żenujące, wręcz infantylne.
Zdecydowanie szkoda czasu.

Alkohol, alkohol, alkohol i seks. I wszystko polane, przepraszam, podane w meliniarskiej, brudnej i podłej formie.
Dla młodego człowieka, nastolatka zaczynającego swoją "przygodę" z używkami, może wydawać się zabawna, jak to fajnie można pic i się bzykać z byle kim, byle gdzie i byle jak, ale zapomniał autor opisać konsekwencje i skutki takiego trybu życia, które niestety...

Moja opinia tutaj:
https://www.instagram.com/p/ChPQh1WAbt3/

Moja opinia tutaj:
https://www.instagram.com/p/ChPQh1WAbt3/

Bardzo słaba treść, słaba forma, bardzo męcząco się czyta.
Choć ogólny motyw tej pozycji jest dość ciekawy-alkoholizm młodych ludzi, ich szybka degeneracja oraz jeszcze szybszy wpływ uzależnienia na prowadzone życie to niestety autor sprawił, że starsi czytelnicy będą się irytować czytając, a młodsi nie zrozumieją fenomenu który zapewne miał być przekazany w jej treści.

Bardzo słaba treść, słaba forma, bardzo męcząco się czyta.
Choć ogólny motyw tej pozycji jest dość ciekawy-alkoholizm młodych ludzi, ich szybka degeneracja oraz jeszcze szybszy wpływ uzależnienia na prowadzone życie to niestety autor sprawił, że starsi czytelnicy będą się irytować czytając, a młodsi nie zrozumieją fenomenu który zapewne miał być przekazany w jej treści.

a ja mam radoche sialalalala

a ja mam radoche sialalalala

http://muniozaczyta.blogspot.com

http://muniozaczyta.blogspot.com

Jedyne, co jest w tej książce ciekawego, to punkowe cytaty. Nawet zakończenie, którym tyle osób się zachwyca, było moim zdaniem bardzo przewidywalne. Generalnie nie polecam.

Jedyne, co jest w tej książce ciekawego, to punkowe cytaty. Nawet zakończenie, którym tyle osób się zachwyca, było moim zdaniem bardzo przewidywalne. Generalnie nie polecam.

Książka dość dobra,ale zaskakuje mnie jeden fakt. Bohater książki cały czas powtarza,że nie chcę żyletki,że ona go denerwuje,a pod koniec chce,żeby była na zawsze nastolatką i dlatego ją zabija i wypycha.
Ocena ogólna: 7/10

Książka dość dobra,ale zaskakuje mnie jeden fakt. Bohater książki cały czas powtarza,że nie chcę żyletki,że ona go denerwuje,a pod koniec chce,żeby była na zawsze nastolatką i dlatego ją zabija i wypycha.
Ocena ogólna: 7/10

Dawno się tak nie zmęczyłam czytając książkę. Seks, alkohol, seks, alkohol i lotki. Może gdybym ją przeczytała mając naście lat to by mi się spodobała (wtedy lubiłam czytać taką tematykę) ale teraz? Jedna z bardzo słabych pozycji jakie czytałam.

Dawno się tak nie zmęczyłam czytając książkę. Seks, alkohol, seks, alkohol i lotki. Może gdybym ją przeczytała mając naście lat to by mi się spodobała (wtedy lubiłam czytać taką tematykę) ale teraz? Jedna z bardzo słabych pozycji jakie czytałam.

Moja druga książka Gołębiewskiego i druga dająca dużo frajdy z czytania.

Moja druga książka Gołębiewskiego i druga dająca dużo frajdy z czytania.

Jedyna dobra rzecz w tej książce to cytaty.

Jedyna dobra rzecz w tej książce to cytaty.